Remisy ich nie interesują. Orzeł Janowiec zaczyna wygrywać

2014-08-17 20:23:30(ost. akt: 2014-08-18 10:19:01)

Autor zdjęcia: Jerzy Boczkowski

W niedzielę (17 sierpnia) w meczu 3 kolejki piłkarskiej V ligi gr.2 Orzeł Janowiec Kościelny pokonał na własnym stadionie Ewingi Zalewo 4:0 (1:0)
Po kolejnych dwóch pierwszych meczach remisowych piłkarze Orła Janowiec nareszcie odzyskują blask i zaczynają wygrywać swoje kolejne ligowe spotkania. Dzisiaj wyższość piłkarzy z Janowca musieli uznać piłkarze z Zalewa. Orzeł po dobrej zwłaszcza drugiej połowie wysoko wygrał aż 4:0.

Wbrew pozorom mecz nie był spacerkiem dla Orłów. To goście z Zalewa sporymi fragmentami meczu byli stroną dominującą na boisku. Z przodu Wojciech Najmowicz zagrażał najczęściej bramkarzowi gospodarzy Łukaszowi Radzikowskiemu, ale Łukasz miał dzisiaj swój dzień i jego kilka wspaniałych interwencji uchroniło zespół od straty goli.

Pierwsza groźna akcja w tym meczu to słupek po solowym rajdzie naszego zawodnika Pawła Szypulskiego. Za chwilę kolejna akcja ofensywna Orłów i Adaś Wąsowski wznawia grę z kornera. Dośrodkowana przez niego piłka na środek pola karnego trafia do naszego obrońcy Kuby Rogowskiego, a ten niczym wyborowy strzelec ze stoickim spokojem umieszcza ją w siatce gości.

Ewingi grają głównie lewą stroną boiska, a to za sprawą wspomnianego Wojciecha Najmowicza. Jedno z jego licznych dośrodkowań trafia na przedpole gospodarzy i Bartłomiej Mićko oddaje kapitalne uderzenie na bramkę gospodarzy, lecz nie mniej kapitalnie wybronił ten strzał jeden z bohaterów dzisiejszego meczu Łukasz Radzikowski.

Mimo, iż gospodarze prowadzą w tym meczu, to goście stwarzają więcej groźniejszych akcji. Po jednej z nich strzał Najmowicza mija o centymetry bramkę gospodarzy, a Łukasz Czerniak w dogodnej sytuacji przenosi piłkę nad poprzeczkę. W końcówce tej części gry kombinacyjna akcja młodzieżowców Orła Dawida Szypulskiego i Adasia Wąsowskiego zakończona niecelnym uderzeniem tego drugiego zawodnika.

W drugiej połowie trener Orła Piotr Saternus wprowadza na boisko świeże siły. Wchodzą Przemek Małecki i długo oczekiwany na janowieckim stadionie Grzesiu Mróz. Już pierwsza akcja Grzesia, podanie na środek do dobrze wychodzącego kapitana zespołu Pawła Szypulskiego, a ten nie zmarnował wybornej okazji i podwyższył rezultat spotkania.

Orzeł rozwija skrzydła w tym spotkaniu. Za chwilę młodszy z rodu Szypulskich Dawid potężną bombę śle na bramkę gości, lecz bramkarz jakimś cudem wybronił to. W 63 min. kolejnego gola zdobywa ładnym uderzeniem zza linii pola karnego Grzesiu Mróz. Mecz nieco zaostrza się, arbiter spotkania karze żółtymi kartkami Bartka Szczypińskiego z Orła i Adriana Porowskiego z Zalewa.

Dwie minuty po zdobyciu trzeciego gola pada następny dla gospodarzy. Wypuszczony na dobieg kapitan Orła przy biernej postawie obrońców i bramkarza gości umieszcza piłkę w samym okienku i gospodarze prowadzą już 4:0. Mecz do końca był emocjonujący, gra otwarta i przez to wiele interesujących akcji obu zespołów kibice obejrzeli, lecz wynik nie uległ już zmianie.

Orzeł Janowiec Kościelny wygrał mecz 3 kolejki z Ewingami Zalewo 4:0. Zwycięstwo gospodarzy zasłużone, a gościom za ambicję i dobrą grę, zwłaszcza w pierwszej połowie spotkania, też uznanie się należy. Orzeł Janowiec aktualnie zajmuje 8 miejsce w ligowej tabeli z dorobkiem 5 punktów.


Sędziował: Mariusz Czyżewski (Olsztyn)


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5